Łyżeczka do herbaty – rodzinna pamiątka Pani Agnieszki
Dam głowę, że w każdej rodzinie znajdzie się skarb podobny do tego, o którym opowiedziała mi Pani Agnieszka z Grudziądza. W Jej rodzinie honorowe miejsce w kredensie zajmuje pewna niepozorna łyżeczka, obdarzona historią.
W latach 20-stych XX w pradziadek Pani Agnieszki, Pan Józef był szoferem ziemianina z Dziembakowa koło Płocka.

Był bardzo mroźny wieczór, kiedy wiózł swojego szlachcica na wieczorne spotkanie w dworku innego jegomościa.
Zimowa aura nie sprzyjała oczekiwaniu na powrót do domu.
Szczęśliwie z ratunkiem w postaci filiżanki gorącej herbaty pospieszyła pewna młoda dziewczyna pracująca w kuchni.
I tak pradziadek wszedł w posiadanie naczynie wraz z łyżeczką.
Filiżanka niestety przepadła, ale mieszadełko zachowała się dla przyszłych pokoleń.
Po Panu Józefie, szczupłym, wysokim, wyprostowanym, i dostojnym woźnicy, noszącym podkręcony wąsik nie ostało się nawet jedno zdjęcie. Jedynie wspomnienia członków rodziny pozwalają nakreślić sylwetkę człowieka, który cieszył się poważaniem u pracodawcy, i powodzeniem u płci przeciwnej dzięki przyjemnej fizjognomii i schludnemu odzieniu.
Nie dziwi więc fakt, że oczarował młodą dziewczyn tak bardzo, że zapomniała o filiżance i łyżeczce.
Jeśli masz podobny skarb, z którym wiąże się rodzinna anegdota napisz: gratkapodziadkach@gmail.com.
Pamiętaj o zdjęciach!
DOŁĄCZ DO NASZEJ GRATKOWEJ SPOŁECZNOŚCI NA: